Jak dodaje, “to nie przypadek, ale metoda Macierewicza, żeby trudno było się w tym wszystkim odnaleźć”. Pierwsze dwa-trzy miesiące to było gromadzenie i porządkowanie materiałów pozostawionych przez podkomisję. Zespołowi szefuje płk pil. Leszek Błach. – Eksperci przeanalizowali 180 tys. stron różnego rodzaju dokumentów i pięć terabajtów danych zgromadzonych na serwerach podkomisji – słyszymy od osoby […]