Prysł mit, że antysemityzm to tylko domena prawicowców (tych zawsze się o to oskarża, choćby z antysemityzmem nie mieli absolutnie nic wspólnego). A tu taka „kupa” na środku dywanu jednego z najważniejszych salonów III RP.
Ale że salon III RP może się tak pogubić, to jednak zaskoczenie. Bo salon bardzo pilnuje politycznej poprawności. A okazało się, że wystarczy podrapać i spod poprawniackiej politury wyłazi to, co było na porządku dziennym w czasach PRL, czyli prześwietlanie ludzi pod kątem ich pochodzenia. W dodatku ci współcześni ormowcy słowa zaliczyli potężną wpadkę wizerunkową, bo „bohaterami” są Monika Olejnik i TVN 24. Ale po kolei.
Prowadząca „Kropkę nad i” Olejnik pod koniec rozmowy z szefem MSZ Radosławem Sikorskim nagle wypaliła: „W ‘Tygodniku Powszechnym’ przeczytałam o tym,…
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę,
Zaloguj się