Niebezpieczne przedmioty w cukierkach
Jak ujawniła Kinga Szostko z fundacji Bezpieczne dziecko w dźwięku „Panie Krab ja mam pomysł”, który pochodzi z popularnej kreskówki Sponge Bob znalazło się 3579 postów (125 tysięcy wyświetleń dźwięku), w których dzieci chwalą się innym dzieciom, co włożą im do słodyczy.
Najmłodsi użytkownicy TikToka zamierzali umieszczać w słodyczach kamienie, haczyki wędkarskie, granulki do udrażniania rur, trutki na szczury, podpałki do kominków, kapsułki do zmywarki, a nawet fentanyl.
Jak pisze Szostko, pierwsze posty pochodzą z września 2024 roku, po nich następuje fala postów „nie zbieram cukierków w Halloween bo boję się co w nich znajdę”.
Reakcja RPD
O sprawie Rzeczniczka Praw Dziecka zawiadomiła Prokuraturę Krajową, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, Dyżurnet.pl oraz TikTok.
Rzeczniczka Praw Dziecka skierowała do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw polegających na narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, o czym mówi art. 160 § 1 Kodeksu karnego.
O podjęcie działań Rzeczniczka Praw Dziecka zwróciła się także do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.
W tej sprawie RPD jest także w kontakcie z Dyżurnet.pl. oraz TikTok. Zwróciła się o przekazanie informacji, jakie na opisywany temat posiadają te instytucje oraz jakie działania zostały w sprawie podjęte. Rzeczniczka zaapelowała też o podjęcie działań zmierzających do usunięcia z przestrzeni wirtualnej tych niebezpiecznych i nielegalnych materiałów.
Dyżurnet.pl to zespół ekspertów Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, działający jako punkt kontaktowy do zgłaszania nielegalnych treści w Internecie, szczególnie związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci.
Zgodnie z ustawą o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa NASK-PIB został wskazany jako jeden z Zespołów Reagowania na Incydenty Komputerowe tzw. CSIRT.
NASK nie wiedział o zagrożeniu
Zapytaliśmy NASK o to, kiedy eksperci Dyżurnet.pl dowiedzieli się o zagrożeniu. – Do dnia 05.11.2024 za pośrednictwem wszystkich kanałów obsługujących zgłoszenia nie wpłynęło ani jedno zgłoszenie dotyczące tych materiałów – mówi dr Krzysztof Hanusz, Analityk ds. Badań, Rozwoju i Innowacji.
– Zjawisko to było nam znane jeszcze przed otrzymaniem pytań od Państwa. Monitorujemy i analizujemy tę sytuację mając na celu ochronę zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu dzieci i młodzieży, czyli najmłodszych użytkowników Internetu – dodaje Hanusz
NASK 4 listopada zgłosiła te materiały do platformy TikTok z prośbą o ich analizę i udostępnienie szczegółowych informacji dotyczących ich pojawienia się i rozprzestrzeniania.
– Na obecnym etapie nie możemy przesądzać czy wskazane materiały naruszają przepisy prawa, jednocześnie z pewnością mogą być potencjalnie szkodliwe i niebezpieczne – dodaje Hanusz.
– Chcielibyśmy również zaapelować za Państwa pośrednictwem do wszystkich użytkowników Internetu, aby korzystali z niego odpowiedzialnie i świadomie, mając na uwadze fakt, że treści publikowane w Internecie mogą docierać do szerokiego grona odbiorców, w tym do osób niepełnoletnich czy też szczególnie podatnych na wpływ społeczny – podsumowuje