Można być odważnym i się bać
Odwaga to postawa, która pozwala stawiać czoło wyzwaniom i podejmować świadome decyzje w obliczu niebezpieczeństwa. To co innego niż brawura czy nadmierna skłonność do ryzyka. Odwaga polega na świadomości siebie, znajomości swoich uwarunkowań, emocji, potrzeb, upodobań i świadomej ocenie okoliczności oraz poziomu zagrożenia. Wzmacnianie odwagi, choć tak jest często postrzegane, nie będzie więc oznaczało zachęcania dziecka do zrobienia czegoś, czego nie chce, czego się obawia lub co postrzega jako niebezpieczne.
Można być odważnym:
• i się bać; strach jest emocją, która chroni nasze życie;
• i zastanawiać się, czy coś jest bezpieczne;
• i uznać, że nie jest się na coś gotowym;
• i zdecydować, że chce się coś zrobić inaczej niż wszyscy (może to nawet świadectwo szczególnej odwagi!);
• i potrzebować więcej czasu na przygotowanie się do podjęcia wyzwania;
• i odczuwać tremę, obawiać się opinii innych osób, czuć dyskomfort podczas występów, egzaminów lub rozmów z nowymi osobami;
• i potrzebować towarzystwa, pomocy lub wsparcia.
Rozwijanie w dzieciach odwagi wiąże się ze wspieraniem ich w rozwijaniu znajomości siebie, by na gruncie tej wiedzy mogły podejmować świadome decyzje. Takie, które pozwolą im sięgać po to, czego pragną lub czego potrzebują, i równocześnie nie będą odbywały się kosztem przekroczenia siebie i naruszenia własnych granic.
Odwaga ma różną miarę
Na zachowanie dzieci, ich skłonność do ryzyka, odporność psychiczną i upodobanie do określonego rodzaju strategii wpływa nie tylko to, jak bardzo są zmotywowane do jakiegoś działania, lecz także w dużej mierze czynniki od dzieci niezależne. Są nimi:
- temperament, czyli zestaw wrodzonych cech, które wpływają na sposób działania układu nerwowego,
- środowisko, w którym żyją, uprzednie doświadczenia, rodzaj otrzymywanego wsparcia,
- sposoby reagowania obserwowane każdego dnia u ważnych, towarzyszących dziecku dorosłych.
Na temperament mamy niewielki wpływ. Dziecko otrzymuje go jako element wrodzonego wyposażenia. Mamy natomiast wpływ na rodzaj wsparcia, jakie dzieci od nas otrzymują, oraz to, co pokazujemy swoim zachowaniem. Dzieci uczą się z tego, co robimy, a nie z tego, co mówimy, więc warto przyglądać się temu, co dla nas oznacza odwaga i jak my realizujemy ją w swoim życiu.
Zależnie od wyżej przytoczonych czynników każde z dzieci będzie realizowało odwagę na swój sposób. Dlatego przykładanie do nich jednej miary bywa wynikiem rodzicielskich niepokojów, nadmiernego nacisku i presji. Zamiast pytać: “Czy moje dziecko jest odważne?”, warto zapytać: “W czym przejawia się odwaga mojego dziecka?”.
Inaczej będzie prezentować ją dziecko ekstrawertyczne, czerpiące przyjemność z nawiązywania nowych znajomości, mające łatwość prezentowania się na forum i silne skłonności przywódcze. Jego odwaga będzie prawdopodobnie głośna, prędka, energiczna, pełna entuzjazmu. Wrodzone cechy temperamentu i uprzednie doświadczenia sprawiają, że łatwiej mu poczuć się bezpiecznie w nowym otoczeniu, nowych sytuacjach i relacjach.
Inaczej będzie manifestować odwagę dziecko wysoko wrażliwe, którego układ nerwowy charakteryzuje się głębokim przetwarzaniem informacji, łatwością ulegania przestymulowaniu. Takie dzieci potrzebują więcej czasu, by poczuć się bezpiecznie, bo analizują znacznie więcej informacji płynących ze środowiska. Mają też niższy próg alertu, łatwiej odczuwają niepokój. Mierzenie ich zachowań pod kątem odwagi jedną miarą byłoby nieporozumieniem. Odwaga wrażliwego dziecka będzie przejawiała się w zaufaniu do siebie, wchodzeniu w nowe otoczenie we własnym tempie, w korzystaniu ze wsparcia i proszeniu o pomoc.
Rodzice wrażliwych dzieci, ich nauczyciele i opiekunowie często za brak odwagi, nieśmiałość czy problem z poczuciem własnej wartości biorą niechęć do podejmowania jakichś działań, np. odmowę gry w piłkę nożną albo recytowania wiersza podczas przedszkolnego przedstawienia. Warto uważnie się temu przyjrzeć, bo taka odmowa może być właśnie świadectwem odwagi, znajomości siebie, swoich granic, upodobań i możliwości. Odmowa może być stanięciem za sobą. Do tego trzeba zaufania do siebie i odwagi.
Co bardzo ważne, w oswojonym środowisku, w komforcie, w warunkach dostosowanych do potrzeb wrażliwe dziecko rozkwita. Bardzo często przejawia wtedy zachowania charakterystyczne dla dzieci ekstrawertycznych czy bardziej odpornych: entuzjazm, gadatliwość, chęć bycia w centrum uwagi, proponowanie swoich pomysłów i zapamiętałe dążenie do realizacji pragnień i celów. Wrażliwe dzieci często są także niezwykle czujne na niesprawiedliwość, krzywdę i wykluczenie, których doświadczają inni. Nie zawsze same potrafią stawić im czoło, ale dostrzegają je i często mówią o tym głośno, szukając wsparcia osób dorosłych.
Te dwa typy dzieci będą miały różne tempo, różne strategie, różne potrzeby. Jedne i drugie mogą przejawiać odwagę i tak siebie postrzegać. Szczególnie jeśli my będziemy w nich tę odwagę dostrzegać, zamiast uznawać indywidualny sposób reagowania dziecka za deficyt.
Jak wspierać w dziecku odwagę?
To, jak będzie się przejawiać odwaga naszego dziecka, jakie strategie będzie preferowało, w dużej mierze zależy od jego indywidualności. Niezależnie jednak od temperamentu i tego, jak do tej pory reagowaliśmy na jego zachowania związane z wycofaniem, ostrożnością lub strachem, w każdej chwili możemy zacząć wspierać je w budowaniu odwagi bazującej na poczuciu własnej wartości.
Możemy to robić, wzmacniając jego kontakt ze sobą i znajomość siebie, czyli reagując na komunikaty wysyłane przez dziecko, traktując poważnie jego emocje. Dostrzegając jego odmowę i nie nakłaniając go do przekraczania siebie. Mówiąc: widzę, że to chcesz – tego nie chcesz, to lubisz – tego nie lubisz. Dzięki temu ono zyskuje zasób słów, które pozwalają mu mówić o tym, czego doświadcza. Dowiaduje się też, że można pokazywać swoje preferencje, odczucia, emocje i być z nimi akceptowane. To z kolei buduje jego zaufanie do samego siebie.
Dołącz do społeczności Newsweeka Psychologii! Obserwuj nasze profile na Facebooku i Instagramie!
Budowanie odwagi to także pokazywanie wachlarza dostępnych możliwości. Dzieci potrzebują wyzwań. Rozwój jest wpisany w ludzką naturę. Nawet jeśli my im tych wyzwań jakoś specjalnie nie będziemy stwarzać, one i tak będą po nie sięgać. Należy pomagać dzieciom w konstruowaniu wyzwań na miarę ich możliwości. Być może jazda na rowerze z pedałami jest jeszcze za trudna, ale na rowerze biegowym będzie akurat. Być może czytanie całych zdań w książce jest zbyt dużym wyzwaniem i wymaga więcej trudu, niż przynosi satysfakcji. Ale korzystanie ze znajomości liter w zabawie lub podczas gry w planszówkę będzie na tyle motywujące i satysfakcjonujące, że pozwoli rozwijać dalej umiejętność czytania.
Gdy dzieci protestują, frustrują się, złoszczą, reagują dużą ostrożnością i niechęcią wobec nowych rzeczy, łatwo jest nam popadać w skrajności: albo forsujemy swój pomysł i swoje rozwiązanie, albo przestajemy proponować cokolwiek. Tymczasem dzieci potrzebują tego, byśmy niestrudzenie proponowali i towarzyszyli. Odważnie nie oznacza samotnie. Dzieci mogą potrzebować naszej obecności, naszego wsparcia. Szczególnie cenna jest obecność dorosłego, który swoją postawą, ciałem, mimiką i tonem głosu pokazuje, że coś jest bezpieczne: “Widzę, że chcesz tam wejść i równocześnie się boisz. Możesz wziąć mnie za rękę”.
To dzieci podpowiedzą nam tempo, w jakim są zdolne coś zrobić. Czasem wolniej oznacza odważnie. Bywa, że nam, dorosłym, trudno sobie wyobrazić, z czym dziecko się mierzy, pokonując strach, niechęć czy złość, że się nie udaje. Dzielenie wyzwań na mniejsze kroki i znajdowanie najmniejszego dostępnego celu pozwala ruszyć do przodu.
Jeśli dziecko boi się wody, może dzisiaj sukcesem będzie to, że pójdziemy na basen poprzyglądać się, jak pływają inne dzieci? A może to, że przed nauką pływania damy dziecku poczuć się pewnie w brodziku albo skorzystamy ze zjeżdżalni, by zbudować pozytywne skojarzenia z wodą?
Chodzi o to, by dziecko doświadczyło, że kontakt z wodą jest bezpieczny. Gdy będziemy forsować zbyt szybkie tempo, możemy sprawić, że nie doświadczy poczucia bezpieczeństwa, ale właśnie zagrożenia. A to utwierdzi je w niepewności. Pewność, sprawczość, poczucie wpływu zapewnia dobrowolność i możliwość wycofania się w dowolnym momencie. Możemy dostrzegać: “Dziś wszedłeś po kostki”. “Dziś przejechałeś trzy metry. Spróbuj jeszcze raz, jeśli chcesz”. A jeśli nie chce, to też w porządku. Dzieci znacznie chętniej mówią “tak”, kiedy wiedzą, że mogą powiedzieć “nie”. I znacznie częściej uważają się za odważne i sprawcze, kiedy my je takie widzimy.